Szaleństwo podjadania

Posiadam około trzech tysięcy plastikowych miseczek na przekąski dla dzieci w różnych kolorach i rozmiarach. Pod fotelikami samochodowymi moich synów żyły wielkie ławice krakersów Goldfish, a ja prawie co tydzień opróżniałam zawartość torebki i wytrząsałam ją z resztek precli i krakersów grahamowych. Dobrze znam zapał i częstotliwość, z jaką małe dzieci jedzą przekąski.

My, dietetycy, lubimy powtarzać, że przekąski powinny "wypełniać luki" pozostałe po posiłkach (np. jeśli dziecko pominęło owoce na śniadanie, daj mu jabłko w połowie poranka). Ale my, mamy, używamy przekąsek jako czegoś więcej niż tylko wypełniaczy luk. Używamy ich do przekupywania ("jeśli wsiądziesz do samochodu, możesz zjeść swój serek sznurkowy") i do zajmowania ("zjedz te kraisins, podczas gdy mama będzie oglądać próbki dywanów"). I jak każdy, kto cierpiał przez wściekły meltdown z nadmiernie głodnego dziecka w bibliotece story hour wie, dobrze wyczuwalne baggie z Triscuits może pomóc nam uniknąć publicznego upokorzenia, jak również.

Ale ostatnio odczuwam poważne zmęczenie przekąskami. Niedawno widziałam na placu zabaw mamę, która pchała swoje dziecko z przodu huśtawki kubełkowej. Za każdym razem, gdy dziecko huśtało się w jej kierunku, ona wsuwała mu do ust kęs jedzenia. Co my robimy? Pomyślałem. Jeśli, jak niedawno zauważyli badacze, nasze dzieci zmierzają w kierunku "ciągłego jedzenia", to jak mają się kiedykolwiek dowiedzieć, jakie to uczucie mieć burczący żołądek?

Zaczęłam więc żyć niebezpiecznie: Pozwalam moim dzieciom chodzić głodnym. Tylko trochę. Zamiast zawsze wychodzić z domu z całym arsenałem przekąsek, staram się mieć przy sobie tylko jedną torebkę z rodzynkami. Myślę, że jeśli moje dzieci są naprawdę głodne, to je zjedzą. A w domu staram się czekać, aż same poproszą o przekąskę, zanim im ją zaoferuję - czasem też mówię "nie, nie teraz".

Z radością donoszę, że ani Henry, ani Sam nie padli z głodu na zajęciach tumblingu, ani nie zemdleli na spacerze ze szkoły. I jedzą więcej w porze kolacji. Nie trzeba dodawać, że mój samochód i torebka też są o wiele czystsze.