Dlaczego zdrowa żywność to taki żart?

Widziałem ostatnio na lotnisku małego chłopca ubranego w tę koszulkę. Wiem, że ta koszulka ma być zabawna. Rozumiem ten żart. Ale na tym młodym chłopcu, który miał również dużą nadwagę, wydawała się niemal okrutna. I nie mogłem się powstrzymać od zastanowienia: Kto kupił tę koszulę dla tego chłopca - i jakiego rodzaju przesłania nauczyła go, kiedy ją kupił? To mnie zasmuciło.

Sprawiło też, że byłam zła.

Jestem zmęczona tym, że zdrowa żywność jest tematem żartów. I jestem zmęczony naszych dzieci są nauczane w oczywisty i subtelny sposób, że jedzenie zdrowej żywności nie jest cool.

Jestem zmęczony czytając książki dla dzieci do moich dzieci i znaleźć nieuniknione odniesienie do postaci, która nienawidzi brokuły i spięty mama, która karmi go do niego. Moje dzieci nie wiedziały, że powinny nienawidzić brokułów.

Jestem zmęczona marketingiem żywności, który chce przekonać dzieci, że są fajne tylko wtedy, gdy w jednej ręce trzymają napoje gazowane, a w drugiej Lunchable. I że ich przyjaciele pomyślą, że są kiepscy, jeśli przyniosą na imprezę warzywa zamiast pudełka tacos.

Jestem zmęczony nawet zdrową żywnością sprzedawaną jako "smakująca tak dobrze jak śmieciowe jedzenie!", jak w nowym tagu jogurtu Oikos "Zbyt pyszny, by być pożywny". Bo niby dlaczego ktoś miałby lubić smak pożywnej żywności?

Te wiadomości, jabłka i kopnięcia są tak wszechobecne w naszej kulturze, kulturze, w której trzy główne źródła kalorii w diecie dziecka są desery, soda i pizza i gdzie tylko 1 na 5 dzieci je zalecaną ilość owoców i warzyw.

Mimo to mamy jeden z najwyższych wskaźników otyłości na świecie. Ponad jedna trzecia naszej populacji jest otyła. Do roku 2020 połowa Amerykanów będzie miała cukrzycę lub prediabetes. A dzieci dostają teraz leki na dorosłe choroby, takie jak wysokie ciśnienie krwi i wysoki poziom cholesterolu.

Zgaduję, że to żart z nas.